Bardzo często spotykamy się z tym pytaniem. I wiecie co, bardzo nas ono cieszy. Jest to jedno z ważniejszych pytań. Ogromną uwagę zwracamy już na składy, na to czym jest konkretny produkt, ale temat opakowań jest ciągle spychany na drugi plan.
Dla nas kwestia opakowań jest tak samo ważna jak sam produkt.
Czy wiecie, że zanim produkty Klareko ujrzały świat były zapakowane w zupełnie inne opakowania? Tak. Wersje testowe były zupełnie gotowe, dopieszczone, wyprodukowane… Czekały już tylko na ujrzenie świata. Ale coś nas tknęło, coś było nie tak. OPAKOWANIA!! A dokładnie to z czego były zrobione. I wstrzymaliśmy wszystko. Zaczęliśmy zwiedzać wysypiska śmieci, recyklerów, sortowanie śmieci i o zgrozo .. idee i chęci to jedno, a rzeczywistość to drugie. Dowiedzieliśmy się między innymi, że:
- PET podlega recyklingowi tylko wtedy, gdy zawierał wcześniej czystą wodę. OPAKOWANIA zawierające wszystko inne lądują na wysypiskach.
- Opakowania kompostowalne i biodegradowalne w większości przypadków rozpadają się na mikroplastiki.
- Opakowania wielowarstwowe nie podlegają żadnej segregacji (nawet jeśli poszczególne warstwy są recyklingowalne). Po prostu nie ma możliwości rozdzielenia tych materiałów.
- Nie każde szkło to szkło i nie każde podlega recyklingowi. Np. szkło barwione (szczególnie na czarno i biało) nie przyda się już nigdy więcej, albo np. że szklanka to nie szkło.
- Miliony innych zagadnień, które w rzeczywistości i praktyce wyglądają zupełnie inaczej niż nam się wydaje…
Studiowanie śmieci wciągnęło nas tak bardzo, że czasem śmiejemy się iż zajmuje nam dużo więcej czasu niż samo tworzenie naszych produktów. Ale temat jest bardzo ważny.
Wracając zatem do naszych opakowań, stanęliśmy przed nie lada wyborem. Z jednej strony chcieliśmy opakowań całkowicie przyjaznych środowisku (i tu szkło, szkło, szkło). Z drugiej strony musiały być one lekkie, wygodne i bezpieczne. No bo, ręka do góry, kto chciałby myć okna stojąc na drabinie lub chwiejnym taborku, w jednej dłoni dzierżąc szmatkę, a w drugiej szklaną butelkę? Albo kto pozwoliłby na posprzątanie dziecku – środkiem czystości zapakowany w szkło?
Problemem technicznym był też papier. Wszystkie płyny przeciekały nam przez papierowe torebki 🙂
I tu rozwiązaniem okazał się być materiał HDPE. Tworzywo lekkie, wytrzymałe, a jednocześnie w pełni recyklingowalne. Ten materiał okazał się być surowcem, który w Europie przetwarzany jest we wszystkich ilościach, bez względu na to, co wcześniej było do niego wlane. Z takiego zrecyklingowanego HDPE wytwarzane są między innymi podzespoły do aut, czy elementy budowlane (zatem nie jednorazówki a produkty, które żyją baaaaaaardzo długo).
Ale, żeby nie było my nie chcemy, by #klareko’we opakowania były jednorazowe. HDPE urzekł nas także swoją wytrzymałością. Dlatego wszystkie płyny zapakowaliśmy również w szklane słoiki, żeby uzupełniać plastikowe butelki
Czemu słoiki zapytacie? Słoik, to słoik. Z łatwością można go umyć i wykorzystać ponownie, a jak trafi do stłuczki, to nie będziecie mieć wątpliwości, że zostanie przetworzony na kolejny… słoik
Jak się z czasem okazało ducha #LessWaste i #ZeroWaste mamy we krwi, a do zagadnienia podchodzimy nie ideologicznie, lecz praktycznie. A ze śmieci szkolimy się cały czas. Dlatego mamy do Was prośbę. Zerknijcie na opakowania w Waszych domach. Płyny, kosmetyki, środki czystości… Z jakiego tworzywa są wykonane? Info takie znajdziecie wytłoczone ma spodzie opakowania.

